Interesujące twarze, sylwetki, interakcje człowieka z przestrzenią. Nie zajmują mnie ludzie ładni, zadbani, dobrze wyglądający. Staram się patrzeć z socjologiczną ciekawością oraz przenikliwością na tych, którzy nie cieszą się powszechnym zainteresowaniem oraz sympatią.

 

Odrapane mury, stare witryny sklepowe i niebezpieczne zaułki: w poszukiwaniu tego typu miejsc przemierzam swoje miasto (i nie tylko). Pasjonuje mnie motyw prymitywnej estetyzacji przestrzeni, poszukuję przejawów piękna w zalewie rozkładu i brzydoty.

 

Opuszczone budynki o różnym charakterze i na różnych etapach rozkładu. Odwiedzam zarówno mieszkania noszące ślady bytności mieszkańców, fabryki pamiętające rozkwit przemysłu i inne miejsca, szukając śladów ludzkiej działalności.